Aline Baxley - BYŁAM W PIEKLE.pdf

(579 KB) Pobierz
ALINE BAXLEY
BYŁAM W PIEKLE
1
WSTĘP
Życie po śmierci istnieje
Po wypadku samochodowym i po przeżyciach w 1974 roku, które, życie
Aline Baxley całkowicie zmieniły, została ona Misjonarką i Ewangelistką i
rozgłasza swoje sprawozdanie z przeżyd wszystkim narodom świata.
W chwili śmierci człowieka spada zasłona ciała, śmiertelnik wchodzi w
krainę wieczności: widzi on majestat nieskooczony Tego, który "garścią zmierzył
wody, a niebiosa piędzią zważył; który zawiesił trzema palcami wielkośd ziemi i
zważył na wadze góry, a pagórki na szalach" (Izaj. 40, 12). Widzi on majestat
Tego, który własnemu Synowi nie przepuścił, lecz Go dał na nędze ziemskiego
żywota i na śmierd krzyżową. Widzi on majestat nieskooczonej piękności, której
widok duszę tak zachwyca, iż jej się zdaje, jakoby w morzu rozkoszy pływała.
Ale też zaraz słyszy:
Discedite a me maledicti!
Idźcie precz ode mnie, przeklęci!
Ta nieszczęśliwa dusza musi iśd precz, by już nigdy nie oglądad Boga, by na wieki
byd przedzieloną morzem bez brzegów i granic. Tedy czuje tę stratę, wobec
której wszystkie inne męki piekła są jakoby jedno nic.
O jak łatwo mogli grzesznicy się zbawid. Lecz nie chcieli.
Z własnej winy
utracili najświetniejszą koronę, własnymi rękami wykopali sobie tę przepaśd, z
własnej woli rzucili się w morze wszelakich mąk. Ta myśl każdego momentu
budzi w nich rozpacz i każdego momentu wszystek ciężar mąk już minionych
kładzie na te dusze nieszczęśliwe. I przyszłośd gniecie całym ciężarem. Strach
przed złem grożącym w przyszłości równa się samemu złemu. Przypatrzcie się
złoczyocy, prowadzonemu na stracenie. Na czole rozlany głęboki smutek,
kolana drżą, ręce się trzęsą, strach i trwoga w oczach, w całej postawie. On
cierpi męki śmierci wpierw, zanim mu stryczek zarzucą na szyję, zanim kat
2
miecz podniesie. W piekle strach przed męką, która ma przyjśd, zwiększa
boleści, które już cierpi.
SPRAWOZDANIE ALINY BAXLEY OPARTE NA FAKTACH
Mając 17 lat wyszłam za mąż
W wieku 11 lat przyjęłam Chrystusa do mojego życia.
Mając 17 lat
wyszłam za mąż, odwróciłam się od Kościoła i zaczęłam prowadzid grzeszne
życie.
JEDYNYM PIEKŁEM, KTÓREGO SIĘ OBAWIAŁAM, BYŁO ROZSTANIE Z BOGIEM
Byłam zaawansowaną alkoholiczką
A tak przebiegało moje życie; w wieku 40 lat wyszłam powtórnie za mąż.
Byłam zaawansowaną alkoholiczką, paliłam i zażywałam narkotyki. Przy tym nie
chciałam słyszed głosu Boga, który na mnie liczył. Tydzieo przed moim
wypadkiem poszłam do domu mojej matki. Gdy ta mnie zobaczyła, rozpłakała
się pytając: "Aline, kiedy wrócisz do Pana? Wyglądasz na taką zużytą ". Moja
matka wiedziała, że było mi obojętne, czy będę żyd, czy też umrę.
Miałam za
sobą wiele prób popełnienia samobójstwa i byłam tak uzależniona od alkoholu i
narkotyków,
że nie wydawało mi się możliwe uwolnienie od tego wszystkiego
przez Niego. Po tym, jak Mu tak często pokazywałam plecy, nie wierzyłam, że
mam prawo jeszcze raz prosid Go o przebaczenie.
Dlatego powiedziałam: "Mamo, mnie piekło jest obojętne. Wymieo mi
krzywdę, której mi diabeł nie wyrządził. Całe moje życie składa się z cierpienia i
tragedii i jest jednym piekłem". Spojrzałam na nią i powiedziałam:
"Mamo,
jeżeli istnieje Niebo i piekło, to mimo wszystko najstraszniejsze byłoby dla mnie
byd na zawsze oddzieloną od Boga, którego całe życie tak kochałam".
Wybiegłam płacząc i pojechałam do pracy. Moja matka natomiast uklękła jak
zawsze i modląc się prosiła Boga: "Ojcze, Ty słyszałeś jej słowa, ona nie boi się
ani śmierci, ani piekła. Pokaż jej jednak trochę piekła. Pozwól mojej córce
nawrócid się i bad się Ciebie w swoim sercu".
WYPADEK, KTÓRY ZABRAŁ MNIE DO PIEKŁA
Tydzieo później zasnęłam nad kierownicą mojego samochodu
Tydzieo później zasnęłam nad kierownicą mojego samochodu, uderzyłam
w skarpę i wypadłam z niego. Moja szyja była złamana. Miałam cztery duże
złamania kręgosłupa i dziewięd pękniętych żeber. Lewe płuco oraz nerki były
3
uszkodzone. Moja matka została poproszona do szpitala. Dwaj lekarze wyszli jej
w drzwiach naprzeciw i powiedzieli, że nadzieja jest tylko w Bogu.
Potrzebowałabym cudu od Najwyższego. Ja tymczasem przechodziłam Dolinę
Śmierci. Dolina ta była tak głęboka, ciemna i wielka, że bałam się chodby
centymetr posunąd dalej do przodu. Błagałam Boga, żeby zatrzymał moje stopy
i unieruchomił je. Znajdowałam się w miejscu gęstej ciemności. Nie mogłam
zobaczyd nawet własnych dłoni.
Zawsze kochałam Psalm 23-ci. Zaczęłam go cytowad: "Chodbym nawet
szedł ciemną doliną, ...", ale nie mogłam mówid dalej. Nie mogłam powiedzied:
"Laska twoja i kij twój mnie pocieszają." Stałam wiec, z moim grzesznym
życiem, zupełnie sama, po to, żeby spotkad Wszechpotężnego Boga. Jedyne, co
we mnie żyło, to SŁOWO, i SŁOWO przeobraziło się w Jezusa Chrystusa. On też
wstawił się za mną jako Wysoki Kapłan u Boga. Prosił Ojca, żeby nie zostawiał
mojej duszy w Dolinie Śmierci.
Po prawej stronie pojawił się potężny Anioł
Śmierci. Przyszedł na rozkaz Ojca, żeby oddzielid mnie od Pana i wyniósł mnie w
największa ciemnośd.
Znalazłam się w piekle. Wyjąc, krzycząc i zgrzytając
zębami prosiłam anioła, żeby mnie tam nie zostawiał. Wokół mnie znajdowały
się setki i tysiące dusz, które krzycząc i zgrzytając zębami próbowały umrzed.
ISTNIEJĄ DWIE ŚMIERCI
Po śmierci cielesnej przychodzi druga śmierd
Wydaje nam się, że gdy umrzemy, jest po wszystkim, ale to odnosi się
tylko do śmierci ciała. Po śmierci cielesnej przychodzi druga śmierd, gdy
zostanie ogłoszony wyrok Boga nad naszą duszą. Wtedy otrzymamy od Boga
wyrok życia, albo wyrok śmierci, ale nie "umrzemy". Nie przestajemy
egzystowad. Nasza świadomośd jest po śmierci nawet mocniejsza.
Dusza żyje na
zawsze, wiecznie.
Dusza bogatego człowieka woła i wciąż krzyczy, zgrzyta
zębami i oczekuje Dnia Sądu, żeby zostad wrzuconą do Jeziora Ognistego.
Tu widziałam wielką przepaśd, w której wszystkie dusze próbowały
wdrapad się do Ojca, Boga. Ale jedyna droga z tej otchłani wiodła poprzez
drogocenną Krew Jezusa Chrystusa, którą ja tak lekkomyślnie odrzuciłam.
Potem pokazał mi Bóg Jezioro Ogniste, gdzie jedna trzecia aniołów była zakuta
w ciemne łaocuchy. Były tam czerwone, gorące niszczące płomienie, które lizały
Niebo i Ziemie, jednakże nie dawały żadnego światła. Jezioro Ogniste było
pogrążone w kompletnej ciemności. Piekło powiększyło się i naraz odezwał się,
podobny trzęsieniu ziemi, Głos Boga. Głos ten przenikał całą atmosferę, gdy do
mnie mówił. Pan rzekł:
"Miałaś prawo nie bad się diabła, ale Ja pozwoliłem mu
zabid cię pierwsza śmiercią. MNIE się lękaj. Ja jestem, który może zarówno
4
twoje ciało, jak i twoją duszę zniszczyd. Do Mnie należy piekło. Ja musiałem
wrzucid tam te dusze."
Bóg powiedział, że nie stworzył piekła dla duszy
człowieka. Ono powiększyło się, ponieważ"... przestronna jest droga, która
wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i
niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Wielu jest na drodze
do zatracenia, którzy opierają się nawróceniu.
BÓG PRZEMÓWIŁ DO MNIE W PIEKLE
W tym czasie moja siostra gorąco modliła się za mnie
Podczas dni, w których leżałam w komie, czekałam w tej ciemnej Dolinie.
Wydawało mi się to wiecznością, ale były to tylko kilka dni według ziemskiego
czasu. W tym czasie moja siostra gorąco modliła się za mnie. W koocu, po
pewnym czasie, który wydawał mi się latami, zaczęło świecid jasne światło. Było
tak jasno, że po prostu prawie nie mogłam patrzed na to wszechpotężne
Światło. Zakryłam oczy i padłam na twarz w tej ciemnej, głębokiej Dolinie.
Wtedy poraz drugi usłyszałam wszechpotężny Glos Boga. Wszystko, co Bóg do
mnie powiedział było z Listu św. Pawła do Rzymian 11,29:
"Nieodwołalne są
bowiem dary i powołanie Boże."
Krzyczałam: "Boże, Boże… wybacz mi!”. Myślałam, że umrę, gdy moje
lewe zranione płuco napuchło, a moje prawe płuco zapadło się i przez cztery
minuty nie mogłam oddychad. Lekarze próbowali pompowad dużo tlenu w
moje płuca, ale nie było lepiej. Po czterech minutach zbadali mnie. Nie
dawałam żadnego znaku życia. Jeszcze minuta, a ogłoszono by mnie za umarłą i
wyłączono by aparaty utrzymujące mnie przy życiu.
MÓJ GRZECH
W pewnej chwili ukazał się na Niebie przepiękny zwój pisma
Nie wiem, co też przedsięwzięto, żeby uratowad moje życie. Wiedziałam
jedynie, że byłam bliska śmierci. W pewnej chwili ukazał się na Niebie
przepiękny zwój pisma. Jakaś ręka rozwinęła go. W ciągu kilku sekund
widziałam przed sobą całe moje życie, wszystko, co kiedykolwiek uczyniłam.
Ten sam Jezus, który mnie tak kochał i nie zostawił w Dolinie Śmierci, swym
palcem napisał wyrok nad moim życiem. Widziałam, jak pisał grzechy, które
dzieliły mnie na zawsze od mojego Boga. Po prostu nie mogłam uwierzyd
widząc słowo, które Wszechpotężna Ręka Boga zaczęła pisad nad moim życiem.
Ten potężny palec zaczął pisad słowo "pożądliwośd" ponad moim życiem. Ja
nazywałam to "miłością" do moich mężów. Bóg nazwał to "pożądliwością".
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin